Poziomka Raffiego

  • Drukuj

Poziomka Raffiego







 Poziomka Raffiego

Poziomka Rafa³a Muszczynki - Raffi


Wstêp

Historia mojego pierwszego roweru poziomego zaczê³a siê w roku 2003. Wtedy to po raz pierwszy przejecha³em siê na rowerze poziomym (krótka baza, kierownica pod fotelem) Bartka Nasierowskiego (Dziêkujê!). By³a to dla mnie ciekawa "odskocznia" od roweru typowego, która wprowadzi³a w nieco nudnawe ju¿ rutynowe toczenie siê typowym rowerem pewien powiew ¶wie¿o¶ci. Ale nic wiêcej.

Dopiero rok 2005, przyniós³ znacz±ce zmiany w moim postrzeganiu Poziomów. Po pierwsze by³ to rok mojej pracy na rikszy - Velotaxi. Spêdzanie po 8-12h na wa¿±cym 150kg rowerze poziomym (nierzadko doci±¿onym dodatkowo 2-3 pasa¿erami) da³o mi do¶æ dobre pojêcie czym s± poziomy. Pozna³em empirycznie jakie maj± wady i zalety. Schodzenie z takiego roweru bez bólu pleców, ty³ka i r±k po ca³ym tygodniu pracy dzieñ w dzieñ nauczy³o mnie jednego: Poziom = wygoda, ergonomia i komfort. Po drugie, dziêki Bartkowi Zaborowskiemu, który w tym czasie stworzy swój pierwszy poziom (d³uga baza, sterowanie podsiod³owe), dotar³o do mnie, ¿e budowa czego¶ takiego to nie jest ¿adne science fiction. Zda³em sobie sprawê, ¿e da³bym radê to zrobiæ bez wielkiego warsztatu, wielu narzêdzi i skomplikowanej wiedzy technicznej. Trzecie wydarzenie w 2005 roku, bez którego moja poziomka nigdy by nie powsta³a, to kradzie¿ dopiero co z³o¿onej Birii. Ona da³a mi potrzebê zdobycia nowego roweru i by³a ostatecznym impulsem poszukiwañ. A skoro nowy rower, to czemu by nie poziomy?

 

Projekt

Projekt od pocz±tku by³ ambitny. Poziom mia³ byæ lekki, z aluminiow± ram±. Z racji tego, ¿e spawanie aluminium mo¿na uznaæ za mocno k³opotliwe (i kosztowne), w grê wchodzi³y wy³±cznie inne metody ³±czenia tego materia³u. Do tego rower musia³ byæ krótki (do windy nie wchodzi³o nic d³u¿szego ni¿ 2,1m). Musia³ byæ tak¿e zwrotny - typowe zastosowanie to jazda po mie¶cie, przeciskanie siê w korkach i (z rzadka) wypad na trasê lub w teren. Postawi³em te¿ na wygodê - pe³ne zawieszenie, fotelik na optymalnej do zsiadania wysoko¶ci 40-45cm, kierownica pod fotelikiem (to te¿ wp³yw Bartków) i odpowiednie, sprawdzone do¶wiadczalnie ustawienie fotelika.

Do¶æ szybko okaza³o siê, ¿e niektóre z tych wymagañ s± ze sob± sprzeczne, a inne trudne do osi±gniêcia. Z wielk± pomoc± Bartka powsta³o bodaj¿e 14 wersji projektu, a ka¿da kolejna poprawia³a jaki¶ b³±d konstrukcyjny - likwidowa³a sprzeczne za³o¿enia, wprowadza³a kompromisy, naprawia³a pomy³ki w wyliczeniach, albo zmienia³a technologiê budowy. Gdzie¶ na koñcu tej drogi, mój pierwszy poziomy rower wygl±da³ mniej wiêcej tak:proj poziom15

 

 

Kompletowanie osprzêtu:

Na wiosnê 2006 roku rozpocz±³em proces kompletowania osprzêtu. Wieloletnie do¶wiadczenie z rowerami klasycznymi i cenne rady i do¶wiadczenia Bartka Zaborowskiego dotycz±c poziomów, pozwoli³y na do¶æ szybkie i niedrogie skompletowanie niezbêdnych elementów. Rower posiada³ mocne przednie ko³o 20" z obrêcz± Mavic BMX (poziomy nie daj± mo¿liwo¶ci podbijania przedniego ko³a pod krawê¿nik) i tylne na s³abszych, ale i znacznie l¿ejszych komponentach. Osprzêt stanowi³a mieszanka grup szosowych (przednia korba i przerzutka) i MTB (reszta). Hamulce to sprawdzone w dwóch moich poprzednich rowerach SRAM 7.0. Ca³o¶æ buja³a siê na damperze RockShox SID (165mm) z ty³u i amortyzowanym widelcu RST 200k z przodu. Ten drugi nie by³ moim wyborem lecz konieczno¶ci± - to jedyny amortyzator na ko³o 20" dostêpny wtedy w Polsce. Fotelik stanowi³a za¶ sprawdzona konstrukcja z Kalisza.

Generalnym za³o¿eniem przy doborze osprzêtu by³a jego trwa³o¶æ. Cenê i wagê czê¶ci postawi³em na dalszych pozycjach.

Budowa

Proces budowy ramy rozpocz±³em w po³owie czerwca 2006 roku, zaraz po zakoñczeniu sesji na studiach. Nie bez znaczenia by³ te¿ fakt posiadania "wolnej chaty" - Tatu¶ wtedy przez praktyczniepoziom na zadymie

ca³y miesi±c by³ na Suwalszczy¼nie, wiêc opi³ki metalu, kartki z wyliczeniami, wymiarami i planami oraz narzêdzia walaj±c e siê po ca³ym domu, nie przeszkadza³y nikomu z domowników. Podobnie jak ha³as pracuj±cej ca³ymi dniami wiertarki i smród klejów.

Budowa zaczê³a siê od zakupu niezbêdnego aluminium. W Polsce niestety mo¿na kupiæ tylko s³absze stopy, a i wymiary rur nak³adaj± powa¿ne ograniczenia. Ostatecznie czê¶æ zakupów odby³a siê w sklepach w Warszawie, a po resztê wybra³em siê (z Kaz±, której dziêkujê!) na jednodniowy wypad do... Radomia.

 

Materia³ zakupiony na ramê kosztowa³ mnie ³±cznie nieco ponad 250z³. Do tego doliczyæ nale¿y dwie ramy które dosta³em za darmo (Dziêki Olku i Yaroshu za te dary!) i nieco ¶rub z marketu.

 

Sama rama by³a konstrukcj± bardzo nietypow± i innowacyjn±. Z pierwotnie przyjêtej koncepcji giêtego d³ugiego profilu trzeba by³o zrezygnowaæ na rzecz ramy z profili aluminiowych ³±czonych ze sob± na klej (na zimno). Technologia ta prawdopodobnie nigdy wcze¶niej nie by³a zastosowanapoziom budowa ramy do budowy kompletnej ramy roweru, ani w Polsce, ani w Europie. Najbli¿sz± tej technologii jest technologia budowy Lotusa Elise, która zak³ada ³±czenie elementów z aluminium klejem na gor±co, z pó¼niejszym wygrzewaniem ca³ej ramy pojazdu w autoklawie. Do dzisiaj Lotus jest bodaj¿e jedyn± firm±, która opanowa³a technologie klejenia ram pojazdów z aluminium.

poziom i ja

Jak na nietypow± technologiê wykonania przysta³o, nie mog³em posiliæ siê istniej±cymi danymi, do¶wiadczeniami innych osób, czy ogólnie dostêpnymi informacjami. Wszystko odbywaæ siê musia³o metod± prób i b³êdów. Rower parokrotnie ³ama³ siê jeszcze w fazie produkcji, wymaga³ nanoszenia wielu poprawek i ci±g³ego wprowadzania zmian konstrukcyjnych. Dnia, w którym rower stawiany by³ po raz pierwszy na ko³a, takich zmian wprowadzi³em wraz z Bartkiem Zaborowskim kilkana¶cie - ka¿da kolejna po po³amaniu siê roweru w innym miejscu.

 

Ostatecznie rower w pierwsz± udan± podró¿ (po parkingu przed blokiem) ruszy³ wieczorem 7 lipca 2006 roku, po ponad 12h ci±g³ych poprawek. By³a to bodaj¿e 18 wersja pierwotnego projektu roweru. Pojazd nie posiada³ wtedy jeszcze tylnego hamulca, ani piwotów do niego, a "bloczki" ³añcucha nie by³y odpowiednio przyklejone do ramy. Dwa dni pó¼niej rower po ukoñczeniu wyjecha³ pierwszy raz na miasto i... po³ama³ siê na skrzy¿owaniu Ratuszowej z Jagielloñsk±, 8km od domu.

 

Kolejne miesi±ce i lata up³ywa³y npoziom pierwsza jazdaad okie³znywaniem niezno¶nej technologii klejenia aluminium (któr± ostatecznie w wielu miejscach zast±piono ³±czeniem na mufy wykonane z kompozytu szklano-epoksydowego i wêglowo-epoksydowego) oraz nad eliminacj± b³êdów projektowych (s³abych punktów ramy). Pierwotne ³±czenia na klej zosta³y jedynie przy suporcie, na wahaczu i w baga¿niku roweru. W kilku miejscach profile lub elementy zmieni³y swoje wymiary, by lepiej przenosiæ nie zaplanowane wcze¶niej obci±¿enia. W zasadzie ka¿dy element pojazdu by³ wykonywany co najmniej dwukrotnie.

W 2007 i 8 roku poziom by³ jeszcze kilkukrotnie przebudowywany po pêkaniu ramy lub upadkach. Zyska³ te¿ malowanie szar± farb± i okleinê odblaskow± w postaci paska ci±gn±cego siê po bokach g³ównego profilu ramy i wahacza oraz stylizowanego napisu "Raffi" na ramê. Ostatnia naprawa ramy odby³a siê w lipcu 2008 roku. Od tego czasu rower je¼dzi ca³kowicie bezawaryjnie, je¿eli nie liczyæ zderzenia ze Stormem, które wymaga³o wymiany kilku rur baga¿niku zniszczonych przez uderzenie i naturalnego zu¿ywania siê osprzêtu.

poziom pomalowany

Pierwsze jazdy, wyprawy, rekordy:

W pierwsz± d³u¿sz± podró¿ poziom wykona³ na trasie Warszawa - £ód¼ - Warszawa. 4 wrze¶nia 2006r. pokona³em nim 280km w ci±gu jednego dnia. Ca³kowicie bezawaryjnie. W powrotn± stronê osi±gnêli¶my z Bartkiem na trasie z £odzi do Warszawy ¶redni± 30km/h pokonuj±c t± trasê w oko³o 3,5 godziny - tyle czasu wtedy trwa³a tam podró¿ poci±giem! Rekord 280km w ci±gu jednego dnia to wci±¿ najlepszy dystans jednego dnia jaki osi±gn±³em na poziomie. Próby pobicia tego rekordu odbywa³y siê chocia¿by we wrze¶niu 2008 roku, kiedy to wracali¶my z Bartkiem z O³awy do Warszawy rowerami. Niestety wtedy kontuzja kolana zmusi³a mnie do przerwania podró¿y w £odzi, z wynikiem na liczniku nieco ponad 240km. Kolejne próby te¿ siê nie uda³y (nie by³o ich wiele, nie mam "parcia na rekordy"), pierwsza d³uga trasa pozioma do dzi¶ jest jego najd³u¿sz±.

Poza wypadami zwi±zanymi z biciem rekordu rower zaliczy³ te¿:

Obecnie mój rower, po przejechaniu ponad 25500 km i wymianie na nowy wiêkszo¶ci osprzêtu, wci±¿ je¼dzi.

Na bazie moich do¶wiadczeñ w podobnej technologii zosta³ te¿ zbudowany jeden z kolejnych rowerów Bartka Zaborowskiego (SWB USS 2x20" alu+kompozyt), który (choæ mniej awaryjny ni¿ mój w pocz±tkowej fazie po produkcji) nie je¼dzi³ jednak tak d³ugo jak mój poziom. Rower Bartka obecnie stoi nieu¿ywany w gara¿u u Storma w O¿arowie Mazowieckim.

Pozdrawiam,Rafa³ Muszczynko - Raffi

 

Powered by Bullraider.com